Urlop wychowawczy otrzymują rodzice tuż po urlopie macierzyńskim i tacierzyńskim. Jest on urlopem bezpłatnym. Można go wziąć na okres wybrany przez siebie, do ukończenia szóstego roku życia dziecka. Od 1999 roku jest on wliczany do składek emerytalnych. Urlop wychowawczy a emerytura – w jaki sposób są od siebie zależne? Emerytura aktualnie przysługuje kobietom w wieku 60 lat, a mężczyznom w wieku 65 lat. Taki jest stan od 1 października 2017 roku. Jednak, aby emerytura została przyznana, trzeba opłacać składki na ubezpieczenie społeczne, rentowe i emerytalne. To ile nam się uzbierało przez lata pracy będzie wypłacane nam co miesiąc. Te świadczenia pieniężne otrzyma jeśli zaprzestanie aktywności zawodowej. Nie musi się to jednak stać, jeśli osiągniemy wiek emerytalny. Można dalej pracować i sam decyduje o zaprzestaniu pracy jeśli osiągnie dany wiek. Na wysokość emerytury wpływają okresy składkowe i nieskładkowe. W pierwszy okresie pracownik był aktywny zawodowo i odprowadzał wszystkie składki , a w drugim nie. Urlop wychowawczy jest okresem składkowym. Pracownik jest normalnie ubezpieczony. Mimo tego, że na czas opieki nad dzieckiem nie otrzymujemy wynagrodzenia, ubezpieczenie społeczne opłaca nam Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Przed rokiem 1999 jeśli podjęliśmy się opieki nad dzieckiem, mieliśmy naliczony mniejszy kapitał początkowy, przez co emeryturę będziemy mieć niższą. Jednak można ubiegać się o ponowne wyliczenie kapitału początkowego, aby wliczyć czas opieki nad dzieckiem do świadczeń emerytalnych. Zatem powiązanie między urlopem wychowawczy a emeryturą ma znaczenie, zwłaszcza po 1999 roku. Nie musimy się martwić, że w tym czasie nie będziemy płacić składek i nasza emerytura będzie mniejsza. Urlop wychowawczy łącznie może wynosić 36 miesięcy i można go podzielić między obojga rodziców. Jeśli pracowaliśmy minimum 6 miesięcy na umowę o pracę, to należą nam się składki na emeryturę od ZUS. Daje to zatem sporą różnicę w kwocie świadczeń emerytalnych.
